- Nie..nie mogę, Harry.
- Dlaczego?
Taka sama rozmowa toczyła się za nami od miesięcy, i wciąż wyglądała tak samo. Harry mnie namawiał, ja odmawiałem, a on się pytał dlaczego. Rutyna.
- Już Ci tłumaczyłem. To może..
- Źle wpłynąć na nasz wizerunek, taa, słyszałem to już milion razy. Czy ty serio musisz przejmować się tylko tym?
- Ktoś musi.
- Sugerujesz, że jestem nierozważny, tak? - po głosie mogłem stwierdzić, że lekko się oburzył. Wyobraziłem sobie go, leżącego na sofie z telefonem przy uchu, w białym t-shircie i swoich czarnych wytartych rurkach, w których powoli zaczynały pojawiać się dziury. Przymknąłem oczy, zastanawiając się, czemu mój przyjaciel musi być tak bardzo seksowny. I jednocześnie cudowny.
- Będę za 40 minut, nigdzie nie wychodź - rzuciłem szybko do telefonu i bez zastanowienia wybiegłem z mieszkania, po drodze łapiąc kurtkę i klucze.
______
- Niall, przepraszam.
- Za co?
- Wiem, że tego nie chcesz. Nie chcesz, żeby się o nas dowiedzieli. A ja cię zmuszam, żebyś się ze mną spotykał i tak dalej..
- Nie mów tak, Harry. Ja.. ja się chyba po prostu się boję.
- Rozumiem, wszystko rozumiem. Zrozumiem też, jeśli będziesz uważał, że to jest bezsensu, skoro mamy się tak... - przerwał mu odgłos telefonu. Wyjął go i ujrzał powiadomienie z Twittera.
/// http://www.youtube.com/watch?v=APlPjz9Ry84 :)
- Ktoś musi.
- Sugerujesz, że jestem nierozważny, tak? - po głosie mogłem stwierdzić, że lekko się oburzył. Wyobraziłem sobie go, leżącego na sofie z telefonem przy uchu, w białym t-shircie i swoich czarnych wytartych rurkach, w których powoli zaczynały pojawiać się dziury. Przymknąłem oczy, zastanawiając się, czemu mój przyjaciel musi być tak bardzo seksowny. I jednocześnie cudowny.
- Będę za 40 minut, nigdzie nie wychodź - rzuciłem szybko do telefonu i bez zastanowienia wybiegłem z mieszkania, po drodze łapiąc kurtkę i klucze.
______
- Niall, przepraszam.
- Za co?
- Wiem, że tego nie chcesz. Nie chcesz, żeby się o nas dowiedzieli. A ja cię zmuszam, żebyś się ze mną spotykał i tak dalej..
- Nie mów tak, Harry. Ja.. ja się chyba po prostu się boję.
- Rozumiem, wszystko rozumiem. Zrozumiem też, jeśli będziesz uważał, że to jest bezsensu, skoro mamy się tak... - przerwał mu odgłos telefonu. Wyjął go i ujrzał powiadomienie z Twittera.
Niall Horan: 'Drodzy directioners, @HarryStyles i ja mamy wam coś ważnego do ogłoszenia. Twitcam, godz. 17, nie spóźnijcie się, chcemy, żeby każdy to widział!'Spojrzał na Nialla, który z uśmiechem się w niego wpatrywał i bez słów go przytulił.
/// http://www.youtube.com/watch?v=APlPjz9Ry84 :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz